Wyszorowałam podłogę, usunęłam zbędne pliki, przerzucałam drewno na zimę... Nie ma nic bardziej pożytecznego niż maturzysta na tydzień przed maturą. Nawet na blogu piszę.
Obecnie posiadam status... bezrobotnej. Jestem świeżo upieczoną absolwentką liceum. Musiałam zmienić informacje o sobie z 'osiemnastoletnia licealistka...' na puste pole. Dlaczego? Bo na dodatek nie jestem już nawet osiemnastolatką. Nie wypada mi, jako kobiecie, chwalić się liczbami. Nie od paru dni. Nikt nie chce nagrywać piosenki 'cztery dziewiętnastki tylko w moim samochodzie...'. Rozpaczam.
Ja i Mój Chłopak mamy w rozmowach na GG dość denerwujący nawyk komentowania sobie nazwajem żałosnych wypowiedzi trzema kropkami, o ile '...' w ogóle można nazwać komentarzem. Dziś podobno napisałam coś tak żałosnego, że w odpowiedzi otrzymałam mniej więcej:
............................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................ .
W normalnych warunkach obraziłabym się. Tak zwyczajnie, po babsku, na chwilę. Moja reakcja wyglądała jednak nieco inaczej. Wystraszyłam się, że aż tyle trzeba uzupełnić.
Nic dodać, nic ująć.
Maturzyści, niech moc będzie z Wami!